“To jest prawda: miłość uszlachetnia”... T. Różewicz. A wrażliwość czyni WIELKIM...

Nasz uczeń, już tegoroczny absolwent i maturzysta, uczeń trzeciej klasy liceum Jakub Kaczorowski powtórzył ubiegłoroczny sukces i został Finalistą Etapu Centralnego XXXIII Olimpiady Filozoficznej. Jako jeden z niewielu w kraju wzbudził podziw elity filozoficznej swoją wiedzą i postawą podczas wszystkich ustnych etapów tej “myślowej” rywalizacji. Możemy być dumni jako społeczność z takiego reprezentanta na arenie krajowej. Znalazł się w grupie najlepszych młodych filozofów w Polsce już drugi raz z rzędu. Przypomnieć należy też, że Jakub jest ubiegłorocznym finalistą Olimpiady Literatury i Języka Polskiego. Szczególne pozdrowienia i gratulacje składamy na Jego ręce oraz życzymy sukcesów maturalnych, spełnienia marzeń, zdrowia, pomyślności w realizacji dalszych naukowych, zawodowych i osobistych planów.

Zaś do grona “walczących” i rozwijających się artystycznie dołączyli w tym roku szkolnym uczniowie klas pierwszych!!! Emilia Klonz, Anna Mazurek, Wiktoria Sobota, Andrea Ploch, Łukasz Kroker wzięli udział i osiągnęli sukces w kategorii recytacja podczas gminnego etapu 66. Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego i będą nas reprezentować wkrótce na etapie powiatowym tego artystycznego święta poezji. Jest to szczególny rok – ROK POEZJI, ROK TADEUSZA RÓŻEWICZA. W kategorii poezja śpiewana wystąpiła Aleksandra Sitnik. Ona również odniosła zwycięstwo. Przed uczestnikami 66. Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego wiele wrażeń, nowych doświadczeń i pracy. Życzymy dalszych sukcesów!!!

A ku pamięci POETÓW i POEZJI troszkę duchowej rozpusty... 

Natalia Lesz - "Na Zakręcie" sł. A.Osiecka, muz. P. Gintrowski

Miłość
Tadeusz Różewicz

Kupiłem ci pelargonię
niosę doniczkę w różowej bibułce.
Idę ulicą
ludzie biegną ludzie jadą ludzie krzyczą
ten sprzedaje
cudowny płyn na porost włosów
szkaplerze
trujące cukierki
pornograficzne obrazki.
Obok w czerwonym kościele
grożą jeszcze śmieszni piekłem
obiecują niebo
zachwalają wiarę ojców naszych.
Sprytny z rybim okiem
i brodą jak lisia kita z miedzi
nabił sto tysięcy nędzarzy
w butelkę
ogłosił bankructwo.
Mrowisko się mrowi.
Piszą anonimy, składają fałszywe świadectwa
chorują na syfilis
piją wódkę i eter
gwałcą i zarzynają
obliczają saldo.
Obywatele miasta obłudnicy
witają kardynała
karmazynowy kardynał
nie uczynił cudu
wygwizdały go ptaki.
Poeci grają na katarynkach
prowadzą dialogi z Bogiem
fałszują monetę.
Na uniwersytecie
profesor pod parasolem
w czerwonym turbanie na głowie
wykłada metafizykę,
radzi wdychać prane.
Bzdura obłuda fałsz.
Idę ulicą
jestem ci wdzięczny za miłość
cieszę się pelargonią
w różowej doniczce.
To jest prawda:
miłość uszlachetnia
jestem lepszy
odrobinę lepszy
wierzymy w to oboje.

Dziękuję za zaangażowanie w tym dziwnym, trudnym czasie!!!!!!!!